 |
| Źródło: apple.com |
Macbooki i iMac'i zostały stworzone do kreatywnego użytku. Są nieco droższe od tradycyjnych laptopów, jednak za ceną idzie jakość i wydajność, jakiej nie można znaleźć nigdzie indziej.
Dla posiadaczy laptopów lub komputerów Apple'a codzienne życie ułatwiają aplikacje (inaczej mówiąc programy). Gdyby nie mój Macbook nigdy bym nie otworzyła swego kanału na YouTube. Oto parę przykładów aplikacji, bez których nie wyobrażam już sobie pracy:
iWorks
iWorks jest odpowiednikiem Microsoft Office. Składa się z Pages, Numbers i Keynote (odpowiednio: Word, Excel i PowerPoint). Niektórzy kochają iWorks, niektórzy nienawidzą i decydują się na zakup pakietu Office. Należę do pierwszej grupy ludzi. Nie czuję potrzeby posiadania produktów Microsoftu, wszystko co jest potrzebne znajduję w darmowym pakiecie Apple'a. Wprawdzie nie robię dużo, jednak wystarcza to na napisanie CV, stworzenie budżetu czy prezentacji do pracy. Każda z powyższych aplikacji posiada opcję zapisu dokumentów do formatu Microsoftu (.doc, .docx, .xls...) lub do pliku PDF (istnieje też o wiele więcej opcji).
iMovie i Final Cut Pro
 |
| Pages |
 |
| Numbers |
 |
| Keynote |
To są programy do edycji filmików. iMovie dostajemy za darmo, wraz z laptopem, Final Cut Pro jest programem profesjonalnym i kosztuje około 1000zł. Szczerze powiedziawszy iMovie może wystarczyć wszystkim do podstawowej, nieskomplikowanej edycji filmików. To na tym programie uczyłam się jak edytować, jest bardzo prosty w obsłudze, intuicyjny, ma wszystkie opcje, jakie możemy tylko sobie wymarzyć.
Final Cut Pro pozwala używać tysiące sposób na przerobienie filmików. Ma również więcej formatów zapisu finalnego filmiku, jednak czy to jest warte 1000zł?
 |
| iMovie |
 |
| Final Cut Pro X |
The Unarchiver
Prościutki program do rozpakowywania plików skompresowanych (.rar).
VLC
Jedna z najlepszych aplikacji do odtwarzania filmów.
PaintBrush
Niestety Apple nie stworzył jeszcze dobrego odpowiednika Painta. Gdy potrzebuję coś szybko przyciąć używam powyższej aplikacji. Robi, to co ma robić, jednak daleko jej do intuicyjności oryginału.
A Wy jakich aplikacji używacie najczęściej?
